Tydzień temu wpadł nam z Magdą pomysł na poranną sesję. Już następnego dnia spotkałyśmy się o 6 rano nad jeziorem. Ja przyjechałam samochodem, Magda… na koniu;) Ambasada już drugi raz towarzyszyła nam podczas zdjęć. Poranne wstawanie od razu zrekompensował nam piękny wschód słońca. Udało nam się złapać też poranną mgłę. Pogoda była idealna do zdjęć, które zaplanowałam. Jestem bardzo szczęśliwa, że udało nam się uzyskać wymarzone ujęcia i nie mogę się doczekać kolejnej ‘konnej’ sesji.
Filmik przedstawiający kulisy zdjęć:
Wybrane ujęcia:
Uwielbiam tą serię, kocham, najlepsze zdjęcia jakie widziałam!
Zdradź, na jakiej przysłonie robiłaś, i jak uzyskałaś takie ciekawe kolory? :)
miło mi:) Przysłonę ustawiałam na jak najmniejszą wartość, żeby mocno ‘rozmyć’ mgłę
Niesamowite zdjęcia. Świetne!
Szczerze? Twoja najlepsza sesja, miałam niesamowita pogodę. Rzadko sie trafia taka pogoda. Cudowne ujęcia i biały koń <3 Magia!
dziękuję!;)
Niesamowite zdjęcia, cudowny klimat ujęty na fotografiach.
Sama jeżdże konno i wiele wspomnień przywołują u mnie te zdjęcia. Tak trzymaj!
Bardzo mi miło;) Wkrótce kolejne konne sesje!;)
Jesteś niesamowita :) robisz wspaniałe zdjęcia, uwielbiam oderwać sie czasem od codzienności i odwiedzić twój blog, daje mi to wiele pozytywnej energii :)
bardzo, bardzo miło, czytać takie słowa:)
Piekna sesja. Jestem pelna podziwu.
[…] zrobiłam podczas mojej ulubionej sesji z Magdą i Ambasadą, której efekty możecie zobaczyć tu. Podekscytowana od razu się zgodziłam, ale nawet nie przypuszczałam, że chodzi o okładkę. […]