8 zalet autoportretów

Na początek mała informacja:) Ostatnio kilka osób pytało mnie, czy mogę się wypowiedzieć o ich zdjęciach. Jeśli chcecie podesłać swoje fotografie albo o cokolwiek zapytać, zapraszam do kontaktu: paulinawawrzoszek@gmail.com – chętnie doradzę/pogadam na temat fotografii:)

W ciągu ostatnich miesięcy zrobiłam sporo autoportretów. Dzisiaj na nowo układałam swoje portfolio (klik). Okazuję się, że aż co trzecie zdjęcie w nim to autoportret (widać niżej). Od razu przyszło mi na myśl selfie. Jednak mam nadzieję, że moje autoportrety jednak trochę się od nich różnią;) Chciałabym dzisiaj opowiedzieć Wam trochę o tym, jakie widzę zalety w pozowaniu sobie samemu.

8 zalet autoportretów

1) Nie musisz szukać modelki.

Czasem mam pomysł na jedno konkretne zdjęcie. Na dodatek mogę je zrobić w swoim domu. Niekiedy jakieś ujęcie przychodzi mi do głowy i od razu chcę je zrealizować, a nie siedzieć na maxmodels – szukać, pisać, ustalać, umawiać się. Dużym plusem jest też to, że nikt mnie nie wystawi – modelka na 100% zjawi się razem ze mną na sesji;). Brak modelki doskwiera szczególnie na wakacjach.

2) Robisz zdjęcia kiedy, gdzie i ile chcesz.

Znacie to uczucie, kiedy wstajecie rano, macie za godzinę umówioną sesje, a tu deszcz, wiatr, a Wam nie chcę się nawet wystawiać nosa zza kołdry, nie mówiąc już o wyciąganiu aparatu z szuflady? Przy zaplanowanym autoportrecie możecie spać dalej albo zdecydować się na zdjęcia w swoim pokoju;)

3)Możesz poeksperymentować z ustawieniami

Dotyczy to szczególnie początkujących fotografów, którzy jeszcze nie panują do końca nad światłem. Robiąc autoportrety można bez stresu spróbować zrobić jedno ujęcie na 10 sposobów i wybrać potem najlepszy. Poświęcając na to więcej czasu, szybko i spokojnie można nauczyć się radzić sobie w każdych warunkach oświetleniowych.

4) Masz 100% praw do zdjęć 

Załóżmy, że zgłasza się do Ciebie ktoś kto chce opublikować  Twoje zdjęcie. Jeśli to autoportret nie mówisz martwić się, czy modelka się zgodzi. Możesz też spokojnie wystawić zdjęcie do sprzedaży, bo masz nie tylko pełne prawa autorskie, ale również prawa do wizerunku osoby na fotografii.

5) Możesz zrobić dokładnie to, co chcesz.

Pozując sobie samemu, najlepiej wiesz jakie chcesz pokazać emocje na zdjęciu i masz 100% kontroli nad całym kadrem.

6) Masz pamiątkę.

Pewnie za parę lat będzie Ci się milej oglądać i wspominać kadry na których jesteś Ty.

7) Nie musisz się stresować opinią modelki i terminem oddania zdjęć.

Jeśli czujesz, że autoportrety nie są wystarczająco dobre, możesz po prostu schować je do szuflady. Umawiąjąc się z modelką, nawte jeśli coś nie wyjdzie, musisz oddać jej zdjęcia, bo to Wasza wspólna praca. Może być też tak, że zdjecia będą genialne, ale modelka z niewiadomych przyczyn zabroni Ci je opublikować (z czym się jeszcze na szczęście nie spotkałam).

8) Często ważny jest pomysł, a nie twarz.

Zdjęcia które robię to nie typowe portrety, ale ujęcia w których postać nie jest aż tak ważna jak pomysł i przekaz. Są to zwykle dalekie kadry, które nie skupiają się na twarzy modelki. W związku z tym nawet jeśli będę na połowie sowich zdjęć, nie stanowi to problemu, ani nie rzuca się w oczy widzom.

Nie chcę oczywiście, żeby ten post wyglądał jak negowanie pracy dziewczyn. Uwielbiam moje modelki, nie wyobrażam sobie działania bez nich;) Chciałam jedynie pokazać, że Warto robić zdjęcia również sobie;)