Teoria już była (wybór miejsca, przygotowanie projektu, zakupy). Teraz czas działać. Dziś kilka słów o tym, jak bezboleśnie przejść przez najtrudniejszy etap, czyli przygotowanie grządki do siewu. Prace te najlepiej wykonać jeszcze w marcu, bo czas siania już się zaczyna:)
Przekopanie
Przed przystąpieniem do kopania warto w planowane rogi grządki wbić patyki i przeciągnąć naokoło nich sznurek. Zaznaczając w ten sposób kontury, mamy pewność, że nie ‘wyjedziemy’ potem za nasz prostokąt. Ziemie należy przekopać na 20cm (czyli wysokość szpadla). No chyba, że nie planujecie warzyw, które mają bulwy pod powierzchnią (marchew, burak itp.) – wtedy wystraczy 10-15cm. Mój sposób na kopanie to wycinanie szpadlem kwadratów 20x20x20 i ich podważanie.
Oczyszczanie
Tutaj przydadzą się mini grabki (z trzema zębami), o których pisałam poprzednio. Najpierw z wykopanych kawałków należy usunąć trawę z korzeniami. Następnie trzeba wybrać ręcznie kamienie i korzenie z ziemi. Ja robię to dwukrotnie. Pierwszy raz na początku, po oderwaniu trawy. Następnie przerzucam ziemię i powtarzam oczyszczanie. Im lepiej zrobimy to teraz, tym niej chwastów będzie do plewienia. Pomocne są tu duże grabie, które dobrze zbierają małe ‘śmieci’. Na koniec warto równo zagrabić teren, aby z ziemi wyparowało jak najmniej wody.
Poprawa jakości gleby
To punkt opcjonalny, ale warty uwagi. Poniżej sposoby, które ja wykorzystuję.
- Kompost. Zalecana ‘dawka’ to 3kg/m2. Ja niestety nie mam aż tyle, ale myślę że warto dosypać chociaż troszkę. Następnie lekko przekopuje górną warstwę, aby zmieszać ją z kompostem.
- Ziemia kwiatowa. Nawet 2cm znacznie poprawią jakość naszej gleby i pomogą nasiono wykiełkować.
- Rosahumus – ekologiczny nawóz, okótrym wspominałam w ostatnim poście. Przedstawię Wam sposób stosowania dla 10m2 grządki. Do 5 gram nawonu wlać 500ml wody. poczekać 10 minut, delikatnie zamieszać i przelać do spryskiwacza. Następnie spryskać ziemię i delikatnie przekopać.
Ogrodzenie
Aby uchronić się przed kotami w rogach wbiłam patyki i zrobiłam mini ogrodzenie z taśmy.
Be First to Comment