Jak wiecie, suknie to nieodzowny element moich zdjęć. Dzisiaj chciałabym Wam o tym trochę opowiedzieć, bo wiem, że to jeden z tematów, który interesuje sporo osób.
Dlaczego suknie?
Wymarzyłam sobie taki (nie)wdzięczny kierunek w fotografii, do którego jeansy i top (nie)stety nie pasują. Suknia dodaje zdjęciu magii i pozwala przenieść się do innej epoki. Na początku myślałam, że ciężko będzie znaleźć modelkę, która odnajdzie się w takim klimacie. Moje zaskoczenie było ogromne, gdy po pierwszej takiej sesji zgłosiło się do mnie bardzo dużo dziewczyn z pytaniami o współpracę. Pisali również fotografowie pytając, gdzie kupiłam taką stylizację. No właśnie…
Jak je zdobyć?
Właściwie nie ma jednej odpowiedzi. W moim przypadku źródeł było kilka:
Second-hand – Blisko mojej uczelni jest ogromny szperaczek. Co kilka dni, w przerwie między zajęciami zaglądam tam, idąc prosto do karnawałowego wieszaka i szukam ‘nowości’. Metoda średnio wydajna – raz na pięć wizyt wyniosę coś ciekawego, jednak mimo to największa część mojej kolekcji pochodzi właśnie z second handów. Zwykle suknie są na wycenę (nie na wagę) i kosztują około 30zł.
Internet – Kilka stylizacji znalazłam online. Dokładniej na portalu szafa.pl. Ceny są naprawdę różne. Doliczając przesyłkę, trzeba się na prawdę naszukać, żeby dorwać jakąś korzystną ofertę.
Dom – Dwie stylizacje pochodzą z szafy mojej prababci;)
Stylistki – Polecam poszukać na maxmodels stylistki z okolicy. Większość początkujących osób z ciekawą garderobą bardzo chętnie podejmie współpracę na zasadzie tfp.
Mam suknię, co dalej?
Na 99% jest za duża;p Nie wiem jak to się dzieję, ale nie znalazłam jeszcze niczego poniżej rozmiaru 40. Dół sukni jest zwykle luźny, gorzej z górą. Od razu po przywiezieniu nowej zdobyczy do domu spinam ją agrafkami, żeby wydobyć talię. Nie zmniejszam ich na stałe, bo to zbyt czasochłonne, a na zdjęciu i tak nie widać różnicy.
Mimo wszystko dalej najważniejsza jest koncepcja sesji. Modelka stojąca w sukni na środku parku, bez pomysłu na ujęcie, wyjdzie słabo. Jeśli już mamy wymarzoną stylizację, warto dobrze dopracować dodatki i zaplanować ujęcia;)
Ostatnio zabieram moje suknie również w dalsze zakątki świata, czego efekty możecie zobaczyć na moim nowym blogu podróżniczo-fotograficznym. Przykłady takich zdjeć umieszczam poniżej.
Wychodzę z założenia, że im suknia brudniejsza po sesji, tym efekty będą lepsze. Ich materiał jest zwykle śliski – brud łatwo schodzi, także nie przejmujcie się błotem, tylko walczcie o genialne kadry;)
Jeśli ktoś z Was ‘wyeksploatował’ już swoją stylizacje, chętnie wymienię się / odkupię – piszcie śmiało:)
Moja fotograficzna garderoba:
1.
Ponumerowałam suknie, żeby zapytać Was, która Wam się najbardziej podoba oraz którą zabrać na kolejną sesję? Czekam na Wasze opinie i odpowiedzi w komentarzach:)
Przepiękna jest suknia nr 10. Ma bardzo ładny krój i kolor, który na zdjęciach może zachwycić!
tez ją uwielbiam;) Ma w sobie coś takiego ‘plastycznego’, przyciągającego obiektyw;)
Dla mnie 1 i także 10 są przepiekne! :) Bardzo magiczne i pięknie to uchwyciłaś na zdjęciach :) ale każda z nich znalazła w Twoich oczach odpowiednie zastosowanie.. nie wiem czemu ale mi 17 kojarzy się z Alicją z krainy czarów przed wpadnięciem do dziury :)
10 – wielkie WOW, po prostu cudowna!
1 – piękna :)
18 jest piękna :))
A ja wybieram suknie numer 21 jest przepiękna sama chciałabym w niej mieć zdjęcia :) Ten kolor przemawia magią <3
kiedy post to jednoliceniu barw w photoshopie ? ♥♥♥
1i5 są genialne :)
Mogłabym się dowiedzieć jak robisz te zdjęcia w “powietrzu ” mam nadzieję że rozumiesz o co chodzi :)
tutaj mój sposób na lewitacje; http://wawrzoszek.com/latajaca-filizanka/ Jeśli chodzi o ludzi zasada jest właściwie taka sama, tyle, że sznurek zastępuję np drabinką.
Wszystkie maja w sobie coś ciekawego ale nr. 6 podbił me serce :)
Świetne zdjęcia. Czy istniałaby możliwość wypożyczenia sukienki na sesje ? Trudno dostać taką sukienkę z innej epoki, a projekt, który chcę zrealizować wymaga takiej kreacji :)
napisz do mnie na facebooku, moze coś się da zrobic;) (wymieniałam się juz kilka razy)
[…] W czerwcu odezwała się do mnie pewna dziewczyna, chcąc wymienić się sukniami na sesje (post z moimi sukienkami). Była wieczór, a następnego dnia miałam jej wysłać właśnie kreacje z tego zdjęcia. […]
Witam, sprzedaje Pani sukienki lub wypożycza? :( Bardzo mi zależy na jednej z dwóch, które wyhaczyłam w tym poście, oczywiście nawet za wypożyczenie zapłacę! Ale czy jest taka możliwość?
to zależy od tego o którą chodzi, gdzie ma być wypożyczona itp:)
2,3 i 10 są po prostu magiczne :) Cieszę się, że trafiłam na twojego bloga, bo można się z niego dowiedzieć na prawdę ciekawych rzeczy. Szczególnie jeśli jest się takim leniem jak ja i kiedy nie się, jak zabrać się do zrobienia fajnego zdjęcia, które przyciągałoby uwagę widza :)
Bardzo mi miło! Zapraszam częściej:)
Już dodałam sobie do “szybkiego wybierania” także teraz czekam na nowe, inspirujące posty :)
Hej, trafilam tu zupelnie przez przypadek szukajac sukienki retro. Ja rowniez buszuje w lokalnym ciucholandzie . Kiedys kupilam sukienke podobna do nr 7 , tyle ze czerwona. Jak znajde zdjecie to Ci przesle :) Tez mam kilka sukienek , troche w innym stylu , aczkolwiek Twoja kolekcja jest wyjatkowa , taka inna . Moja ulubiona to nr 1